Zazwyczaj każdy marzy sobie o domku z ogródkiem , znalezieniu księcia z bajki co by też byczkiem płodnym był ! ;-) 
Ale dzisiaj będzie o innym marzeniu... Marzeniu jednej dziewczyny młodej na pozór naiwnej i mało wiedzącej o życiu , ale ta dziewczyna wbrew pozorom taka naiwna i mało wiedząca nie jest. Kocha nad życie swoją mamą i to właśnie jej dobro i szczęście na teraz i przyszłość jest numerem jeden , za wszelką cenę chce żeby jej Mama wiedziała , że mimo wszystko jej jedyna córka jest zawsze obok niej , zawsze stoi za nią murem nawet kiedy tego nie pokazuje. 
Dziewczyna ma dwoje rodziców , na pozór mogła by być szczęśliwa ale wolała by żyć tylko u boku swojej Mamy.. Bo wie , że obie były by szczęśliwe , spełniły by wiele malutkich marzeń w których ogranicza je "głowa" rodziny. Dziewczyna nie chce patrzeć jak jej niespełna 40letnia Mama się wypala gdzie powinna kipieć energią , miłością , samozaparciem i słać same pozytywne fluidy. W zamian ma Mamę na pozór tylko szczęśliwą , jej Córka doskonale wie , że to tylko dlatego że ma w domu swoje dwa ukochane psy i ukochaną córeczkę która robi wszystko żeby jej tu nie zostawić. 
Czy można chcieć układać życie dorosłej osobie ? tym bardziej własnej Matce ? Chyba się nie powinno ale kiedy widzi się brak odwagi w tej drugiej starszej osobie człowiek zdaje sobie sprawę , że musi istnieć coś bądź też ktoś kto popchną by ją do podjęcia tej WŁAŚCIWEJ decyzji. Bo to przecież nie kwestia finansów - tego bać się nie musi , ma wsparcie zięcia i córki to co ją powstrzymuje? Strach ? Przywiązanie ? Miłość ? Ale dlaczego można chcieć do tego stopnia egzystować zamiast żyć na pełnych obrotach euforii ? 
Najważniejsze jest wsparcie - To również by miała , fizyczne , psychiczne i jakiego tylko by potrzebowała. 
Obawa - Przed czymś nowym , lepszym , lżejszym ? Mają siebie - mogą wszystko bo razem są nie do zniszczenia
Miłość - Bez wzajemności to najgorszy jej rodzaj. "nie rób z kogoś priorytetu jeżeli ten ktoś ma Cię tylko za opcję"
Przywiązanie - Do rzeczy bezwartościowych i ciągnących na dno ludzkiej rozpaczy nie należy się przywiązywać. 
Gdyby Córka mogła podjęła by tę jedną jedyną decyzję za swoją Mamę , do końca życia będzie miała wyrzuty sumienia , że to jej wina bo Mamusia kiedyś chciała ale Córka się bała. 
Dziewczyna ma najwspanialszą Mamę na świecie i gdyby mogła dała by jej wszystko co najlepsze ale tego co dla Niej najlepsze dać jej nie może , to musi sobie dać sama. Ale jej córka wie , że kiedyś Mamusia do tego "dojrzeje" a wtedy będą rosły w siłę - razem , we dwie tak jak jej się to marzy. 
niedziela, 25 października 2015
czwartek, 15 października 2015
Mikstury idealne na jesień
Jesień to czas grypy , zapalenia oskrzeli , anginy i innych przeziębień i choróbsk które potrafią nawet najśliczniejszą mamuśkę zwalić z nóg a czasem mamy tylko weekend na regenerację inni nie tolerują antybiotyków jak na przykład ja - mój organizm w dzieciństwie nałykał się tych świństw za całe życie.
Na mojej liście numer jeden to napój imbirowy. Stawia w dobę na nogi nawet mojego tatę z gorączką 39,7 !
Przepis :
2 litry wody , trochę imbiru , 6 łyżek cukru , jedna cytryna , 2 łyżki miodu.
Wodę i pokrojony imbir gotujesz razem z cukrem ok 30 min , po ugotowaniu i lekkim przestudzeniu dodajesz miód i cytrynę. Na koniec bierzemy sitko przelewamy przez nie naszą miksturę i gotowe. Można pić na ciepło i na zimno. (podobno pomaga również na nudności ciążowe ;) )
Kolejnym specyfikiem jest mieszanka ziół którą znam od niedawna , przepis i ziółka dała mi babcia P.
Przepis :
Czarny bez , lipa , mięta , cytryna.
Zalewamy wszystko gorącą wodą , porcja na kubek. Przelewamy wszystko przez sitko i pijemy. Można dodać miodu :) W smaku przeważa znacznie mięta , nie jest przepyszne ale ma pomagać a nie smakować prawda ? ;)
Kolejne to zasłyszane i polecane osobiście nie sprawdzone
Miód
Czosnek
Pieprz Cayenne
Cynamon
Imbir
Sok z cytryny
Miksuj ząbek czosnku , 2łyżeczki miodu , 2łyżeczki świeżego imbiru , pół łyżeczki pieprzu cayenne , pół łyżeczki cynamonu , pół filiżanki soku z cytryny.
Napój podniesie odporność, pomoże odżegnać grypę czy przeziębienie. Można używać 3-4 razy dziennie.Przygotuj wcześniej i przechowuj w lodówce. Można odgrzewać.
Na mojej liście numer jeden to napój imbirowy. Stawia w dobę na nogi nawet mojego tatę z gorączką 39,7 !
Przepis :
2 litry wody , trochę imbiru , 6 łyżek cukru , jedna cytryna , 2 łyżki miodu.
Wodę i pokrojony imbir gotujesz razem z cukrem ok 30 min , po ugotowaniu i lekkim przestudzeniu dodajesz miód i cytrynę. Na koniec bierzemy sitko przelewamy przez nie naszą miksturę i gotowe. Można pić na ciepło i na zimno. (podobno pomaga również na nudności ciążowe ;) )
Kolejnym specyfikiem jest mieszanka ziół którą znam od niedawna , przepis i ziółka dała mi babcia P.
Przepis :
Czarny bez , lipa , mięta , cytryna.
Zalewamy wszystko gorącą wodą , porcja na kubek. Przelewamy wszystko przez sitko i pijemy. Można dodać miodu :) W smaku przeważa znacznie mięta , nie jest przepyszne ale ma pomagać a nie smakować prawda ? ;)
Kolejne to zasłyszane i polecane osobiście nie sprawdzone
Miód
Czosnek
Pieprz Cayenne
Cynamon
Imbir
Sok z cytryny
Miksuj ząbek czosnku , 2łyżeczki miodu , 2łyżeczki świeżego imbiru , pół łyżeczki pieprzu cayenne , pół łyżeczki cynamonu , pół filiżanki soku z cytryny.
Napój podniesie odporność, pomoże odżegnać grypę czy przeziębienie. Można używać 3-4 razy dziennie.Przygotuj wcześniej i przechowuj w lodówce. Można odgrzewać.
piątek, 9 października 2015
Kim dla mnie jest ?
Mam ogromne szczęście w postaci Księcia z bajki.. Już nie raz się przekonałam , że zrobi dla mnie wszystko i , że kompletnie weszłam mu na głowę a On już z tym nawet nie walczy (wie , że nie wygra ;-) ) Wystarczy moja broń czyli mina na kotka ze Shreka takie niby nic a czyni istne cuda ! :) 
Ale kiedy pojawia się jakiś problem , przyznaję się do czegoś i mógł by powiedzieć, że to gruba przesada i nie będziemy już razem kocha mnie mimo to , nie odchodzi..Zostaje przy mnie bo obiecał ,że przecież na dobre i na złe , bo nie odchodzi się od tak od osoby którą się kocha i nie widzi poza nią świata. Przyznam szczerze , że dopiero teraz od siedmiu miesięcy wiem co to prawdziwy związek i chęć spędzenia z kimś życia. Mam kogoś przy kim nie muszę się o nic bać bo wiem , że zrobi wszystko byle było dobrze.
Kim dla mnie jest ? Przyjacielem , kochankiem , mężczyzną i wsparciem. Kimś kogo kocham nad życie i oddała bym wszystko za to żeby został przy mnie na zawsze. Czy kiedyś mi nie ucieknie ? Mam nadzieję , że nie bo straciła bym coś najcenniejszego co posiadam , straciła bym sens w swoim pogmatwanym życiu , nie miała bym dla kogo iść cały czas na przód przeciwnościom. Bo to On , mój książę z bajki jest facetem który nie pozwoli żeby włos mi z głowy spadł , to On zawsze będzie stał za mną murem , będzie otwierał mi drzwi , woził mnie do domu samochodem bo mnie nóżki bolą mimo że to jakieś niecałe 10minut pieszo.
Jacy jesteśmy ? Czasami spokojni , czasami nadpobudliwi ale najszczęśliwsi na świecie. Nie ma znaczenia czy jesteśmy w parku , czy w domu potrafi mnie przerzucić przez ramię i kręcić w kółko , nie wstydzimy się własnego szczęścia bo z jakiej racji ? Być może kiedy ktoś nas widzi zdaje sobie sprawę , że swojej żonie w sumie robił tak ostatnio 15lat wcześniej i popchnie go to do ocieplenia z nią relacji ? Potrafimy łaskotać się i śmiać do łez przez pół dnia , potrafimy się boksować (nie na poważnie , po ślubie jeszcze nie jesteśmy :D ) Potrafimy cieszyć się swoim szczęściem i rozmawiać ze sobą.
Ale kiedy pojawia się jakiś problem , przyznaję się do czegoś i mógł by powiedzieć, że to gruba przesada i nie będziemy już razem kocha mnie mimo to , nie odchodzi..Zostaje przy mnie bo obiecał ,że przecież na dobre i na złe , bo nie odchodzi się od tak od osoby którą się kocha i nie widzi poza nią świata. Przyznam szczerze , że dopiero teraz od siedmiu miesięcy wiem co to prawdziwy związek i chęć spędzenia z kimś życia. Mam kogoś przy kim nie muszę się o nic bać bo wiem , że zrobi wszystko byle było dobrze.
Kim dla mnie jest ? Przyjacielem , kochankiem , mężczyzną i wsparciem. Kimś kogo kocham nad życie i oddała bym wszystko za to żeby został przy mnie na zawsze. Czy kiedyś mi nie ucieknie ? Mam nadzieję , że nie bo straciła bym coś najcenniejszego co posiadam , straciła bym sens w swoim pogmatwanym życiu , nie miała bym dla kogo iść cały czas na przód przeciwnościom. Bo to On , mój książę z bajki jest facetem który nie pozwoli żeby włos mi z głowy spadł , to On zawsze będzie stał za mną murem , będzie otwierał mi drzwi , woził mnie do domu samochodem bo mnie nóżki bolą mimo że to jakieś niecałe 10minut pieszo.
Jacy jesteśmy ? Czasami spokojni , czasami nadpobudliwi ale najszczęśliwsi na świecie. Nie ma znaczenia czy jesteśmy w parku , czy w domu potrafi mnie przerzucić przez ramię i kręcić w kółko , nie wstydzimy się własnego szczęścia bo z jakiej racji ? Być może kiedy ktoś nas widzi zdaje sobie sprawę , że swojej żonie w sumie robił tak ostatnio 15lat wcześniej i popchnie go to do ocieplenia z nią relacji ? Potrafimy łaskotać się i śmiać do łez przez pół dnia , potrafimy się boksować (nie na poważnie , po ślubie jeszcze nie jesteśmy :D ) Potrafimy cieszyć się swoim szczęściem i rozmawiać ze sobą.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)











